Co przyniesie nadchodzący tydzień

Przyszłym tygodniem będą rządziły dane z USA. Po środowej konferencji FOMC, rynek powinien się skupić na danych mogących świadczyć o osłabieniu koniunktury w USA bo to one będą nadawały ton rynkowi.
Jeżeli inflacja w Stanach Zjednoczonych okaże się niska, dane te będą odczytywane jako odsuwające w czasie (na 2016 rok) podwyżki stóp procentowych. Biorąc pod uwagę bardzo mocnego dolara w lutym, należy liczyć na dane słabsze od oczekiwań. Ukoronowaniem tej serii może być podanie danych o wzroście (ale spadku dynamiki) PKB w USA, który został ostatnio zrewidowany w dół z 5% do 2,2% (kwartalny, uroczniony).
Wszystkie te dane będą miały oczywiście odzwierciedlenie w popycie na obligacje USA. W przyszłym tygodniu planowane są cztery aukcje, z czego dwie – 5 i 7 lat poza niskimi rentownościami powinny się odbyć przy dużym pokryciu ofert. Na ostatnie aukcje pomimo słabego wskaźnika pokrycia zostały sprzedane z niskimi rentownościami. Stało się tak za sprawą niepewności co do charakteru bieżącego stanowiska Janet Yellen. Obecnie wiadomo, że jest ono gołębie.
Przyszły tydzień będzie również obfitował w bogactwo odczytów PMI ale ich wpływ na rynek powinien być znikomy lub wręcz przypadkowy.